BREVKA

Często boimy się zmian. Długo nie jesteśmy na nie gotowi. Aż przychodzi moment, że to życie stawia przed nami wielki napis „Stop”. Wtedy jesteśmy zmuszeni zastanowić się, czy droga jaką podążaliśmy jest nadal słuszna. Stoimy na rozdrożu i los daje nam szansę podjęcia decyzji raz jeszcze. Przed nami tak dobrze znana już droga, ale jest też inna, która często nie wygląda zachęcająco, bo nie widać, co jest za zakrętem. Czas na decyzję. Czas na zmianę naszego wnętrza, które przecież samo doprowadziło do punktu zwrotnego. Umiejętność wyciagnięcia wniosków z takich trudnych chwil jest bezcenną nauką, której nie uczą na uniwersytetach.

Mojej bohaterce wiedzy nie brakuje. Wciąż się doskonali i rozwija. Ukończyła studia na kierunku historii kultury. Następnie na Wydziale Pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego studiowała kierunek Sztuka, by mieć możliwość w przyszłości nauczać plastyki i dzielić się swoją pasją do różnych technik artystycznych. Co jednak jest Jej najbliższe? W jaki sposób wpływa na otoczenie? Skąd czerpie inspiracje do swoich prac? I wreszcie, jak to się stało, że miała odwagę w życiu sprawdzić co jest za zakrętem? Zapraszam na wywiad z założycielką marki Brevka – Agnieszką Komorowską.

Diana Dyba: Kim jest Brevka?

Agnieszka Komorowska: Brevka czyli Agnieszka Komorowska ☺ Jestem ilustratorką, która od dwóch lat przenosi swoje prace na duże formaty. Projektuję tapety na bazie ekologicznych materiałów i wodnych tuszy. Staram się wprowadzać do wnętrza unikatową atmosferę, kolor i fakturę w taki sposób, aby każdy właściciel mieszkania/domu mógł wyrazić siebie samego. W moim przekonaniu wnętrze, w którym mieszkamy określa nasz charakter, a przez to wpływa na nasze samopoczucie. Podobnie jak codzienny strój podpowiada jakim typem osobowości jesteśmy, tak dom i jego otoczenie zdradza nasze cechy, a często także nasze pasje.

Brevka to dla mnie synonim emocji.

Tak jak brwi rysują uczucia na naszej twarzy, takie jak zdziwienie, złość, radość, tak chciałabym, aby moje prace budziły rozmaite wrażenia u odbiorcy. Mam nadzieję, że mi się to udaje.

Diana: Tworzysz ilustracje, które przenosisz na tapety, folie na meble, tkaniny. Dekorujesz wnętrza. Jak to się stało, że skupiłaś się właśnie na tapetach?

Agnieszka: Ilustruję od dawna, jednak przez długi czas rysowałam dla siebie, do szuflady. Jako, że jednym z moich mott życiowych jest stwierdzenie, że nic nie dzieje się bez przyczyny, splot pewnych okoliczności otworzył mi nowe możliwości pokazania swojej twórczości szerzej. Na początku tworzyłam ilustracje z wykorzystaniem autorskich technik łączenia rysunku z rozmaitymi teksturami. Kilka lat później pojawiła się przede mną okazja do poznania najnowszych nowinek technologicznych w zakresie druku ekologicznego. Ta wiedza pochłonęła mnie w teorii oraz w praktyce i zachęciła do przeniesienia swoich prac na duże formaty.

“Sombra”

Diana: Kiedy przychodzi moment, że decydujemy się na własną markę? Jak to wyglądało u Ciebie? Miałaś jakiś moment przełomowy?

Agnieszka: To pytanie potwierdza moją teorię, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Ja z natury jestem dość nieśmiałą osobą i niejednokrotnie myślałam o tym, aby rozpocząć twórczą pracę na własny rachunek. Zawsze jednak znajdowałam argumenty, które mnie powstrzymywały przed wykonaniem tego kroku.

Pewnego dnia przytrafiło mi się kilka niezależnych zdarzeń, które jednoznacznie stały się dla mnie znakiem, że to ten moment – być może najwyższa pora, aby wziąć życie w swoje ręce.

“Follow the swallow”

Diana: Co wyróżnia Twoje ekologiczne tapety od tych jakie możemy spotkać w zwykłych marketach? Czym w zasadzie jest tapeta ekologiczna?

Agnieszka: Moje tapety najczęściej przygotowuję na indywidualne zamówienie. Projekt dopasowuję pod wymiar ściany klienta. W zależności od przeznaczenia inny materiał wykorzystuję do pomieszczeń narażonych na wilgoć lub duże natężenie ruchu, a inne do pomieszczeń stricte mieszkalnych, jak salon czy pokój dziecka. Niezależnie jednak od finalnej decyzji każdy z materiałów, na którym drukuję swoje wzory, jest w pełni ekologiczny dla naszego zdrowia i środowiska. W przeciwieństwie do popularnych tapet, dostępnych na przykład w marketach budowlanych,

moje produkty pozbawione są toksycznych związków. Nie zawierają metali ciężkich, włókien szklanych czy rozpuszczalników.

Oznaczone są dodatkowo certyfikatami, dzięki którym mamy pewność, że tapety znajdą swoje zastosowanie także w miejscach, w których czystość powietrza jest bardzo przestrzegana, mam tu na myśli przychodnie, szpitale, restauracje czy szkoły i przedszkola. Dodatkowo tusze na bazie których pracuję powstają z połączenia wody z pigmentem, więc zadruk jest całkowicie bezwonny.

“My magic place”

Diana: Nowością są folie z ilustracjami na meble. Także ekologiczne. Na czym polega ich ekologiczna wartość?

Agnieszka: Sam proces produkcji i dobór materiałów na folie meblowe jest bardzo podobny jak w przypadku tapet. Poza samym składem, materiały te mają przyjazny dla środowiska klej na bazie wody, który nie tylko jest przyjazny dla naszego zdrowia, ale także dla powierzchni oklejonego mebla.

Pomysł na przełożenie wzorów z tapet na folie narodził się z mojej potrzeby do nieustających zmian. Zdałam sobie sprawę jak łatwo i szybko możemy zmienić wnętrze, w którym przebywamy. Czasem chcemy coś zmienić z czystej chęci do zmian, a innym razem z konieczności, bo na przykład wynajmujemy mieszkanie i nie opłaca nam się kupowanie kosztownego wyposażenia. W tej drugiej sytuacji dobrym rozwiązaniem może okazać się zakup niedrogiego mebla i ozdobienie go oryginalnym patternem lub motywem przewodnim. To naprawdę wiele zmienia, a wnętrze nabiera nowego charakteru.

“Reflections”

Diana: Twoje ilustracje pojawiają się także na tkaninach, jakie materiały stosujesz, by zachować dbałość o środowisko naturalne?

Agnieszka: W zależności od zastosowania tkaniny wybieram naturalne materiały o różnej gramaturze. Do uszycia pościeli na przykład wybieram przyjemną w dotyku bawełnę o delikatnym splocie, a do stworzenia eko torby dobrze sprawdza się len. Każdy z materiałów, powstaje w polskiej tkalni i wykończony jest zgodnie z oznaczenie Oeko – tex Standard 100.

Dzięki temu mam gwarancję, że tkaniny, które wybieram do dalszej pracy, nie posiadają w swoim składzie szkodliwych dla ludzkiego zdrowia czynników tj. nikiel, ołów czy chrom.

Sam proces produkcji moich wzorów na tkaninach także odbywa się z dbałością o otoczenie. Podobnie jak przy wykonywaniu tapet tutaj również bazuję na wodnych tuszach pigmentowych, które utrwalane są przy użyciu wysokiej temperatury. Taki proces pozwala uniknąć korzystania z jakichkolwiek środków chemicznych.

„Thru the sky”

Diana: Motywy roślinne, zwierzęce, to elementy wyróżniające Twoje projekty. Czy przyroda jest zatem Twoim głównym źródłem inspiracji?

Agnieszka: Powiedziałabym raczej, że to podróże mnie tak inspirują. Mam nieustającą potrzebę zmieniania, od czasu, do czasu, otoczenia, w którym się znajduję. Wena często przychodzi niespodziewanie, czasem pojawia się w lokalnej knajpce, innym razem w trakcie siedzenia na piasku, nad brzegiem oceanu, a czasem to sztuka uliczna (mniej lub bardziej udana) tworzy nową wizję na projekt. Inspirujące są dla mnie głównie wnętrza, dlatego lubię podróżować na własną rękę.

Nigdy nie rezerwuję pobytu w hotelu. Wybieram pokój lub mieszkanie udostępnione przez miejscowych ludzi. Tylko w takim otoczeniu mogę poczuć klimat miejsca, do którego przybyłam, a co się z tym wiąże rośnie szansa na dobry, twórczy pomysł.

Diana: Twoja ekologiczna tapeta otrzymała nagrodę jakości “Must have 2017”. Jak taka nagroda wpływa na rozwój marki?

Agnieszka: Otrzymanie statuetki „Must have” to był jeden z tych bodźców, który dodał mi śmiałości w podjęciu działań twórczych na własną rękę. Uznałam, że jest to swego rodzaju „zielone światło” do kontynuowania prac projektowych w zakresie patternów i tapet.

Na pewno, po otrzymaniu tej prestiżowej nagrody, bardziej uwierzyłam we własne możliwości.

Pojawiły się także nowe, ciekawe propozycje współpracy i publikacje na łamach prasy wnętrzarskiej co dodatkowo dało mi „kopniaka” do dalszego rozwoju.

“W zimowym upierzeniu” 

Projekty Agnieszki i możliwość ich zakupu znajdziecie tutaj: brevka.com 

Rozmawiała,

Diana Dyba