Jedno jest pewne, po przeczytaniu tej książki zapragniecie wyruszyć do Japonii. Zanim więc po nią sięgniecie policzcie dni urlopu i sprawdźcie budżet podróżniczy. Przed spakowaniem walizki zrobicie jednak coś o wiele ważniejszego – posprzątacie swoje życie! : ) I nie będzie to zamiatanie pod dywan czy wyciąganie starych brudów. Będzie to solidne czyszczenie, naprawianie tego co warte naprawy i wyrzucanie tego co warte wyrzucenia.

“ – Są skorupy czekające na sklejenie złotem. I są śmieci, których trzeba się pozbyć – wyjaśnił piegus. Najważniejsze to umieć odróżnić jedne od drugich. To wymaga odwagi. Jeśli jej nie znajdziemy, zmarnujemy złoto na sklejanie śmieci – potwierdził Mistrz Myo.

Książka Joanny Bator “Purezento” powoduje ogromną chęć dokonania dokładnych porządków w naszym życiu. Skłania do refleksji nad własnym życiem. Zmusza do zastanowienia czy dokonaliśmy właściwych decyzji, czy żyjemy tak jak zawsze chcieliśmy, jakie rysy są zaleczone, a jakie wymagają oderwania plastra i wyczyszczenia ich porządnie?

Zagłębiając się w losy bohaterki mamy jednak do czynienia także z opisami pięknej Japonii. Czytając książkę odczuwamy ten sam powiew wiatru, zapach pachnących wiśni i smak świeżego unagi. Zapragniemy nałożyć bawełnianą yukatę, położyć się na futonie i skosztować Asahi. Zapragniemy wsiąść na rower i przemierzać uliczki i parki Japonii, chłonąc wszystkie miejsca, napotkanych ludzi, nowy, jeszcze nieznany język, którego zapragniemy się nauczyć. Zapragniemy poczuć nowe miejsce i całą mieszankę uczuć, jakie wywołują takie spotkania.

Książka Joanny Bator “Purezento” to jednak znacznie więcej niż opisy pięknej Japonii. Wraz z główną bohaterką przeżywamy niesamowitą chęć odnowy, budowania siebie dzięki zaglądaniu prawdzie głęboko w oczy. Ta powieść to właśnie taka droga do siebie głównej bohaterki przeżywającej tak potężny kryzys związany ze stratą, że nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Jej cierpienie i ból psychiczny są tak silne, iż nie znajduje chęci do dalszego życia. Nie umie oddzielić prawdy od nieprawdy, miłości od niemiłości, życia od nieżycia. 

“Gdzieś czytałam, że cudzoziemcy często mylą japońską uprzejmość z zażyłością. Nie chciałam tego. Nie chciałam wziąć za zażyłość czyjejś uprzejmości. Nie chciałam znów wziąć za miłość czyjejś niemiłości.”

Ta najważniejsza życiowa podróż zaczyna się często od wielkiego bólu, cierpienia, dyskomfortu i tylko nasza odwaga mogą sprawić, że życiowe porządki mają sens i przynoszą efekty. Nauczyć się jednak oddzielać złoto od śmieci wcale nie jest łatwo, tym bardziej, że jak stare przysłowie mówi ‘nie to złoto, co się świeci’. Musimy spojrzeć głębiej, dokopać się do prawdziwych przyczyn bólu, by znaleźć odpowiedź i zacząć prawdziwy proces leczenia. Rozpoznać ranę, oczyścić ją z resztek zanieczyszczeń i uleczyć ją prawdziwym eliksirem. Może nam w tym pomóc sztuka kintsugi.

Kin – złoto. Tsugi – łączenie.

“- Jesteśmy tu, by poznać szlachetną sztukę kintsugi. Kintsugi znaczy dosłownie naprawianie przy użyciu złota […] Dzięki kintsugi to co pęknięte, jest znów całe. Jednak miejsce pęknięcia pozostaje widoczne. Tam, gdzie była rana, jawi się teraz złota blizna. Na zawsze widoczna. Trzeba ją przyjąć. Skaza to część piękna i historii rzeczy. Należy do niej. Zasługuje na szacunek. Całość naprawiona złotem staje się piękniejsza niż przedtem. Jest i nie jest już tym samym.” 

Do tej pory udało mi się zwiedzić cudowną dzielnicę Los Angeles – Little Tokyo. Myślę, że to dobry wstęp przed real Tokyo : )

Życie przynosi wiele niespodzianek. Wiele lekcji. Trzeba być uważnym uczniem, bo wszystko w życiu w bliższej lub dalszej perspektywie prowadzi do właściwej drogi, własnej. Zakręty będą zawsze. Trafimy nieraz na ślepą uliczkę. Dokonamy w życiu różnych wyborów. Potkniemy się, a nawet upadniemy. Na naszym sercu pojawią się rany i blizny. Każdą ranę posmarujmy złotem, wypełnijmy dobrem, miłością i pozwólmy jej we własnym czasie się zagoić. Wcześniej jednak musimy ją oczyścić, przyjąć i wlać w nią światło, opuścić mrok, powoli krok po kroku, po mału we własnym rytmie. Wykonać pracę, ruszyć w tę drogę ku światłu. 

“ Przypomniałam sobie słowa Makoto: miejsce w którym widać światło, wymaga wysiłku. Łut szczęścia przydarzy się tylko umysłowi dążącemu do światła. Żyjący w ciemności zmarnują dar.”

Co się przydarzyło głównej bohaterce? Dlaczego cierpi, a jej ciało boleśnie odczuwa wewnętrzny ból? Jak trafiła z Warszawy do Japonii? Kim jest Mistrz Myo? Czy zrozumie słowa Makoto i podąży do światła? Kim jest Amanda? I jaką rolę odegra Pani Myoko? By się tego wszystkiego dowiedzieć polecam Wam gorąco piękną książkę Joanny Bator “Purezento”. Niech się stanie Waszym własnym prezentem, który będzie niczym balsam na własne rysy. 

Kiedy Japonia przybiera wody? Jak pachną kwiaty wiśni w upalny wieczór? Czy tatami i futon są wygodne? Jak długo wytrzymasz jedząc w pozycji kwiatu lotosu? Jak to jest spacerować w kimonie po Japonii? Czy odważysz się nałożyć drewniane geta i przejść w nich chociaż kilka kroków? Jak smakuje Asahi? I jak to jest obudzić się, wyjść na zewnątrz i zobaczyć Japonię i chłonąć Japonię? By tego doświadczyć chyba musimy wybrać się nieco dalej niż do księgarni : ) Na mojej mapie marzeń i planów najbliższy przystanek to właśnie Japonia – Kioto, Tokio i kilka innych urokliwych miejsc tego fascynującego mnie kraju. Marzę. 

A teraz przyjrzyjmy się bliżej sztuce kintsugi. 

“ – Musicie nabrać wprawy. Otwórzcie Wasze umysły na sztukę kintsugi. Szukajcie drogi. Postarajcie się.”

W sobotę 11 sierpnia w Łazienkach Królewskich w Warszawie odbędą się “Warsztaty pokazowe z porcelany Kintsugi.” Nie może Was tam zabraknąć. Jeśli czytaliście już “Purezento” lub dopiero po nie sięgniecie i jeśli zafascynuje Was tak samo mocno jak mnie, to mam nadzieję spotkamy się na warsztatach gdzie wymienimy spostrzeżenia i porozmawiamy o kintsugi oraz o Japonii : ) Do zobaczenia! 

Na stronie Wydawnictwa Znak znajdziecie zniżki na zakup książki Joanny Bator “Purezento” a także na “Rok królika” i “Wyspa łza”. Po wpisaniu kodu: jestemwlesie otrzymacie dodatkowy rabat : ) Zapraszam do skorzystania z oferty i do czytania. Rabat ważny do końca sierpnia 2018.

Sklep wydawnictwa: https://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,103017,Purezento

Hasło: jestemwlesie upoważnia do 35% rabatu. 

*wszystkie cytaty użyte w tekście pochodzą z książki Joanny Bator “Purezento”.