Miasto świateł, Wielkie Jabłko,  miasto, które nigdy nie zasypia, miasto spełniających się marzeń i wreszcie miasto magiczne. Wszystkie te określenia idealnie odzwierciedlają urok Nowego Jorku. Z całą pewnością jest to miasto z niesamowitą energią. Miasto, które poraża wręcz tak intensywnymi doznaniami, że chce się czerpać garściami. I z całą pewnością należy to zrobić.

Siedzę w kawiarni pijąc kawę i jedząc organicznego croissanta. Wybieram miejsce z widokiem na ulicę, bo każdy moment obserwowania miasta jest dla mnie cenny. Nie spiesząc się wypijam kolejny łyk – zwalniam na chwilkę i patrzę jak zupełnie inaczej biegnie czas po drugiej stronie szyby. Ludzie pędzą z kubkami kawy, ogromna część osób ma słuchawki w uszach prowadząc zaciekłą i głośną rozmowę z osobą po drugiej stronie telefonu. Nikt się nie zatrzymuje, nawet czerwone światło nie stanowi przeszkody, by zdecydowanym krokiem mknąć przed siebie.

Postanawiam niedopitą kawę także zabrać na wycieczkę i po chwili dołączamy do tłumu i już nie ma odwrotu, już pędzimy wspólnie, w rytmie jakie nadaje miasto. Oglądam, podziwiam, zachwycam się.

Miasto jest tak ogromne, tak różnorodne i piękne, że nie sposób się nie zakochać.

Szybkie Wall Street, szykowna Fifth Avenue, dostojne Upper East Side, klimatyczna Chelsea, stylowe Soho, awangardowy Brooklyn, magiczny Central Park i wiele innych cudownych miejsc składających się na Wielkie Jabłko, którego tak wielu chce spróbować. Ta mieszanka jest zniewalająca i fascynująca.

Jak zawsze z lekkim niedosytem wracam do domu, choć tak bardzo brakuje mi mojego leśnego powietrza. Odsypiam wyprawę kilka dni i myślę jak wiele energii dało mi to miasto, ale ile też mi zabrało, abym mogła go zasmakować. Wracam do domu i odpoczywam, układam w głowie wszystkie obrazy, dźwięki i smaki, które są już tylko moje i których nie jestem w stanie przekazać słowami, bo są już tylko dla mnie.

 IMG_0789

IMG_1051

IMG_4670

IMG_4332

IMG_1711

IMG_1889

IMG_1891