Więcej SEATTLE

Więcej SEATTLE

Śniadanie u Tiffanego.  Z kubkami gorącej kawy przemierzamy ulice Seattle, a ja niczym Holly Golightly wparuję się w wystawy sklepów, które bardzo lubię oglądać. Te od Tiffanego totalnie mnie urzekają, a ja wprowadzona w wyjątkowy nastrój mam ochotę zaszyć się gdzieś...
S E A T T L E

S E A T T L E

The first snow this year. Baby, it’s cold outside… oh yes, we’re definitely not in California anymore. The best clam chowder ever. The first Starbucks. Nirvana. Again this fear of heights. Hendrix. Who is the Pig called Rachel? That thought that I forgot...