Bynamesakke

Zapraszam Was na wywiad z założycielami marki Bynamesakke – naszymi pionierami, którzy przecierali ścieżkę innym w odpowiedzialnej i ekologicznej produkcji ubrań. Ponad 10 lat na polskim rynku i dzisiaj, kiedy cały świat wreszcie zaczął patrzeć na metkę nie tylko z logo, ale przede wszystkim ze składem, oni przez ponad dekadę pokonywali wiele trudności, by markę utrzymać, rozwijać i pokazać, że to jest przyszłość. Chociaż tak mało innym firm brało z nich wtedy przykład, to jednak marka spotkała się z bardzo gorącym przyjęciem wszystkich fanów natury, jakości i tego co trwałe.

Iza i Robert – twórcy Bynamesakke to zgodny duet w biznesie i w życiu prywatnym. Bardzo wytrwały, konsekwentny i wierny sobie i to jest recepta na udane życie i biznes, bo tylko to, co robimy z pasji, w zgodzie ze sobą i w zgodzie z naturą tworzy prawdziwą wartość.

3png

Iza i Robert 

Diana: Jak zatem cała historia marki Bynamesakke się rozpoczęła?

Iza: Robert pochodzi z Kanady, gdzie był właścicielem firmy recyclingowej. Kiedy ja przeprowadziłam się do niego pracowałam w scenografii w uni filmowej. Przemysł filmowy w Kanadzie to potężna branża. Był rok 2002 gdy rozpoczęłam pracę w art- departamencie. Wtedy tam, moda basic była bardzo na topie. Chodziło o dobrze skrojone, z super bawełny T-shirty o różnych uzupełniających się nawzajem krojach. Wszyscy z branży właśnie tak się ubierali. Ta lekkość i nonszalancja w noszeniu basików mnie zachwyciła.

Kiedy wróciliśmy do Warszawy w 2007 roku tutaj to było kompletnie niedostępne i właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na zrobienie naszego własnego biznesu.

6png

Diana: Wasze materiały są niesamowicie miękkie, jak powstawał pierwszy produkt?

Robert: Zrobienie bawełny zajęło nam 9 miesięcy. To był na prawdę trudny czas. W końcu się udało zrobić pierwszą linię T-shirtów – szeroko pojętych basiców. Stworzyliśmy sklep internetowy w 2008 roku. Klientki, można powiedzieć, że oszalały na temat naszego produktu. Postawiliśmy na naturalność, a nie na samą idee ekologii. Staramy się od początku przekonywać klientki, że jesteśmy przyjaźni dla środowiska.

Diana: Czym zatem jest dla Was odpowiedzialność w modzie?

Iza: Szyjemy w Polsce, staramy się jak najmniej wyrzucać, używamy biodegradowalne foliopaki, współpracujemy z polskimi dostawcami surowców, wspieramy polskie szwalnie, niesprzedane rzeczy staramy się przerabiać, farbujemy w farbiarniach z certyfikatem GOTS i takich, które wspierają środowisko przez redukcję wody. W tym sezonie wprowadziliśmy swetry z ekologicznej bawełnianej przędzy. Trudno stwierdzić co jest teraz BUMEM, ludzie moim zdaniem są troche zagubieni, zwłaszcza w czasach koronawirusa.

Wydaje mi się, że teraz naturalność będzie priorytetem dla klientów, że przewartościowanie swojego życia będzie skutkowało w szukaniu naturalnych i wygodnych rzeczy.

Odpowiedzialna moda to przede wszystkim moda bycia zgodnym z naturą i z samym sobą. Parcie człowieka do posiadania jak najwiecej, jak najszybciej – niszczy istotę bycia naturalnym i przyjaznym dla środowiska.

Wszystko nawet moda musi mieć swój czas i swój oddech.

Kupowanie ma stanowić przyjemność, ale przemyślaną, spokojną, wartościową. Dlatego w bynamesakke stawiamy na naturalne tkaniny, są droższe, ale już tak musi być. Mam wrażenie, że w obecnych, tak trudnych dla nas czasach, szybka moda doczekała się swojego końca. Konkurencja cenowa, im więcej sklepów tym lepiej, tym taniej tym większy zysk – właśnie to się skończyło, ktoś lub coś włączył przycisk STOP to się musiało prędzej, czy później skończyć i czym więcej ludzi to zrozumie tym lepiej dla nas wszystkich, a zwłaszcza dla naszej planety.

Diana: Jesteście parą w życiu i w biznesie, jak wygląda Wasz standardowy dzień pracy budowania marki, by nie ucierpiała na tym relacja osobista.

Iza: Przez to, że razem jako małżeństwo pracujemy nad naszą marka od 12 lat nie da się określić standardowego dnia pracy. Najczęściej ja jestem w rozjazdach szukając nowych materiałów i dodatków. Mój standardowy dzień pracy wyglada codziennie bardzo różnie. Jak już pojeżdżę załatwiając 1 milion spraw siadam do komputera i odpisuję na maile. Marketingiem i sprzedażą on line zajmuje się u nas Magda, a Robert jest typowo jak na mężczyznę przystało ; ) od spraw finansowych.

Diana: Opiszcie proszę nawzajem Wasz styl : )

Iza: Styl Roberta to jeansy i oczywiście T-shirt a ma ich niezłą kolekcję od bynamesakke : w serek, z okrągłym dekoltem, krótki rękaw, długi rękaw, do tego blazer sweterkowy rozpinany i oczywiście sportowe buty, swój outfit często podkreśla szalikiem lnianym bądź bawełnianym i tak ubiera się na co dzień – nazwałabym to TOTALNY BASIC bo chyba nie ma nic bardziej prostego i klasycznego. Na ważne wyjścia zmienia co najwyżej blazer sweterkowy na marynarkę i skórzane obuwie, wciąż mając na sobie t-shirt.

4png

Robert: Styl Izy jest bardziej sportowy w stylu, ale w casual-owym typie. Iza nie nosi jednak sportowych leginsów, ani bluz to raczej szerokie garniturowe spodnie, do tego t-shirt z bynamesakke i oversize marynarka, lub skórzana ramoneska, do tego zawsze szalik i sportowe obuwie. Wbrew pozorom wybory Izy są proste, koszula + jeansy i do tego płaszcz, spódnica i t-shirt ze skórzaną ramoneską. Iza żongluje tylko kilkoma elementami garderoby, które są uniwersalne. Iza zdecydowanie nie jestem typem sukienkowym. ; )

5png

Diana: Jak dbacie o formę?

Iza: Ja ćwiczę w domu, staram się to robić przynajmniej 3 razy w tygodniu. Uprawiam też yogę. Robert ma w swoim biurze rowerek stacjonarny, który często obrasta kurzem, ale od czasu do czasu jest w użyciu. Bardzo lubimy narty i rowery z córką.

Diana: Jak pielęgnujecie skórę?

Iza: Robert używa produktów aesop, bo ma bardzo wrażliwą skórę i alergiczną i to są kosmetyki które nigdy go nie uczulają.  Ja natomiast jestem fanką olejków z Ministerstwa dobrego mydła. Zaczęłam teraz używać olejków do twarzy z firmy Oio lab, przepięknie pachną i na prawdę wygładzają cerę. Z polskiej firmy lubię też Phenome – piling do twarzy jest niezastąpiony.

2png

Diana: Wasze ulubione miejsca na podróże?

Robert: Uwielbiamy podróżować, ale nie za bardzo zwiedzać.  Nasze wyjazdy są zatem skoncentrowane głównie na byciu w różnych miejscach świata i przebywaniu z tubylcami, jedzenie w ich ulubionych knajpkach, wchłanianiu atmosfery. Naszym ulubionym miejscem na wypoczynek jest Grecja, wyspa Paros. Ich styl bycia i życia bardzo odbiega od naszego i to się nam w nich bardzo podoba.

Diana: Skąd czerpiecie inspiracje?

Iza: Inspirują nas miejsca i ludzie, jedzenie, architektura i dobra muzyka.

Ulubione Izy i Roberta:

Po przebudzeniu pierwsze co piję to?

Iza – wywar z imbiru i cytryny,

Robert – kawa czarna przelewowa tylko z Columbii

Mój najważniejszy pielęgnacyjny poranny rytuał to?

Robert – peeling i krem z aesop aftershave,

Iza – maseczka z aloesu po porannych ćwiczeniach

Najchętniej lubię nosić?

Iza – kimono z szortami

Robert – T-shirty

Film jaki mogłabyś/mógłbyś oglądać wiele razy?

Robert – “Good Fellas”

Iza – “As good as it gets”

Ulubiona książką:

Iza – “Historia Pszczół” Maja Lunde

 Robert –  wszystkie książki łącznie z poezją Charlsa Bukowskiego

Ulubione danie? Jesteśmy pescowegetarianami – czyli nie jemy mięsa, ale zostawiliśmy ryby. Naszym ulubionym daniem jest musaka wegetariańska i wegetariańskie zupy ramen.

 

Wasze życiowe motto?  Make your own story in life!