I wake up again five minutes before my alarm clock rang. It always happens when I wait for somethings fun and important for me. Go somewhere where I have never been before. See something what I have never seen before. Feel goosebombs on my skin. Today I will feel this goosebombs so many times and not only because I will see so many amazing views…

I unfold my map. Today I will be a guide for our group. This is very responsible task for me, but I must be honest I look at the map only with one eye, and this is the reason why I lose my way so many times. And I do this again, I lose  way in Joshua Tree but everybody laughed, well maybe not everybody… The driver does not look amused … ups (baby you really get premature wrinkles frowning so forehead!) Are just a few extra miles, and so much more beautiful nature to see. Unfortunately, this mistake cost me the loss of pilot position, but certainly not lose a smile. I’ve been debating with the driver for a long time, fighting for the power of the map right ; ) The truth is that it was not my fault; The sign I missed was right next to the flowering bushes, which I looked at with that eye, which did not look at the map : ) They were so beautiful!

*

Znowu budzę się pięć minut przed budzikiem : ) Zawsze tak jest, gdy następnego dnia ma się wydarzyć coś na co czekam i co sprawia mi ogromną frajdę. Pojechać gdzieś, gdzie jeszcze nie byłam. Zobaczyć coś, czego jeszcze nie widziałam. Mieć gęsią skórkę ; ) Tego dnia gęsiej skórki będę mieć w nadmiarze i to nie tylko dzięki widokom jakie zobaczę…

Rozkładam mapę. Dzisiejszego dnia pełnię rolę przewodnika – pilota : ) Odpowiedzialne zadanie, choć muszę przyznać, że lubię obserwować mapę jednym okiem ; ) o czym szybko przekonują się nasi towarzysze podróży, których niechcący wyprowadzam w pole. Udało mi się jednak rozbawić towarzystwo. Prawie wszystkich… Kierowca nie wygląda na rozbawionego… ups ( kochanie naprawdę nabawisz się przedwczesnych zmarszczek marszcząc tak czoło!) to tylko kilka nadprogramowych kilometrów, a tyle dodatkowej pięknej przyrody do obejrzenia. Niestety ta pomyłka kosztuje mnie utratę stanowiska pilota wycieczki, ale napewno nie utratę uśmiechu. Jeszcze długo dyskutuję z kierowcą, walcząc ostatkiem sił o prawo do mapy ; ) Prawda jest taka, że to nie była moja wina ; ) Ten znak, który przeoczyłam był zaraz obok kwitnących krzewów, na które się zapatrzyłam właśnie tym okiem, które nie obserwowało akurat mapy : ) Były takie piękne!

zabrał mi mapę : (

droga w nieznane ; ) cudnie jest chociaż trzeba zawrócić

Joshua Tree National Park was promoted to the National Park in 1994. It is located in the southeastern part of California. Joshua Tree Park meets two deserts, slightly different climate, sonora and humid Mojave. In the park we will find a whole variety of plants, the most popular being Joshua Tree, Joshua Tree, and Cholla cacti.

*

Joshua Tree National Park awansował do rangi Parku Narodowego w 1994 roku. Położony jest w południowo-wschodniej części Kalifornii. Ma powierzchnię 3 196 km 2. W Parku Joshua Tree spotykają się dwie pustynie, o nieco odmiennym klimacie, Sonora i wilgotniejsza Mojave. Na terenie Parku spotkamy całe mnóstwo różnych gatunków roślin z czego najbardziej popularne są Joshua Tree, czyli Drzewo Jozuego oraz kaktusy Cholla.

Skały w Parku to świetne miejsce dla fanów wspinaczki.

W Parku można także rozbić mały obóz. Ta przyjemność zapewne jest dla kogoś komu nie straszne, że Park zamieszkują grzechotniki, przed którymi przestrzegają strażnicy. Pod nogi patrzeć warto zawsze! Nie tylko w dzikich lasach. W ogrodach także, ale o tym za chwilę…

What may seem both interesting and surprising is the fact that the Joshua tree (short-lived jukka) is not really a tree. It comes from the family of agave plants and is the largest representative of this family in the world.

*

Co może wydać się zarówno interesujące jak i zaskakujące to fakt, że drzewo Jozuego (jukka krótkolistna) nie jest tak naprawdę drzewem. Pochodzi z rodziny roślin agawowatych i jest największym przedstawicielem tej rodziny na świecie.

The cold temperature does spoil our time. What is the best thing to see at the view point is the Keys View. We hold our breath while admiring the view of Signal Mountain 95 miles in the distance. You can see the Salton Sea about 35 miles away. The Green Valley of Coachella, which will become a music festival in less than two weeks, Coachella Music Festival. In the distance Palm Springs and two of the biggest stars: Sant Jacinto Mountain (10,831 feet) and the largest mountain in southern California – San Gorgonio (11,485 feet).

*

Temperatura nas dzisiaj nie rozpieszcza. Jest zimno i bardzo wietrznie. O czym najlepiej się przekonamy na punkcie widokowym jakim jest Keys View. Wstrzymujemy oddech podziwiając oddalone o 95 mil Signal Mountain. Widać Salton Sea oddalone o ok 35 mil. Zielone Doliny Coachella, które za niecałe dwa tygodnie wypełnią się po brzegi tańczącą publicznością podczas Festiwalu Coachella. W oddali Palm Springs i dwie największe gwiazdy: Góra Sant Jacinto ( 10, 831 stóp) i największa Góra w południowej Kalifornii – San Gorgonio ( 11,485 stóp).

Driving towards Cholla Cactus Garden we pass a very popular rock that resembles a human skull hence its name Skull Rock.

*

Kierując się w stronę Cholla Cactus Garden mijamy bardzo popularną skałę przypominająca ludzką czaszkę stąd jej nazwa Skull Rock.

Cholla cacti will remember from our trip forever. Not only because they are unusual and we were able to aim for the moment in the year when they begin to bloom.

*

Kaktusy Cholla zapamiętamy z naszej wycieczki za zawsze. Nie tylko dlatego, że są niezwykłe i udało nam się trafić na moment w roku, gdy zaczynają kwitnąć.

We will also remember them by the weather that ruled that day in the Park. Cholla has become a great threat for us, which we did not know, but did not the lessons of our own skin teach the best? We got such a lesson from nature itself. Jumping Cholla Cactus (also called Teddybear Cholla) are very dangerous. They make small balls that fall off the cacti and in the strong wind are carried in the air, not without cause are also called Flying Cholla : ( You can guess what went on!

*

Zapamiętamy je także przez pogodę jaka panowała tego dnia w Parku. Cholla stały się dla nas niemałym zagrożeniem, o którym nie mieliśmy pojęcia, ale czy nie lekcje na własnej skórze uczą najlepiej? Dostaliśmy taką lekcję od samej natury. Jumping Cholla Cactus (zwane też Teddybear Cholla) są bardzo niebezpieczne. Tworzą niewielkie kule, które opadają z kaktusów i przy silnym wietrze są przenoszone w powietrzu, nie bez przyczyny zwane są także Flying Cholla : ( Możecie się domyślić co było dalej!

One of these “teddy bears” flew straight at the feet of our friend who stepped on him. Now we know exactly where the name Teddybear, because the cactus hugged really solidly : ( His spikes go very deep, catching his prey through microscopic hooks, while hugging for a long time : ( It is very important to quickly get rid of this “teddy bear” Cactus itself is not poisonous, it has no toxins, but these microscopic hooks are very treacherous, as they may get stuck in the body for a long time, create infection and cause more serious harm. Our friend unfortunately stepped on such a bullet and very spontaneously wanted to take her out of the shoe that was pierced by needles and the whole ball hit his hand: Fortunately, the whole story went well, the ball was disengaged, and after arriving at the Visitor Center take out Cholla’s bundles and cover the wound. I think we will never put on the window sill of any kind of cactus ; )

*

Jeden z takich „misiaczków” przefrunął prosto pod nogi naszego przyjaciela, który go nadepnął. Teraz wiemy dokładnie skąd nazwa Teddybear, ponieważ kaktus przytula się naprawdę solidnie : (  Wbija kolce bardzo głęboko tym samym chwytając swoją zdobycz poprzez mikroskopijne haczyki, których uścisk łączy na długo : ( Bardzo ważne jest, aby jak najszybciej pozbyć się tego „miśka” wyjmując bardzo starannie wszystkie igły, które zaatakowały ciało. Sam kaktus nie jest trujący, nie posiada żadnej toksyny, ale właśnie te mikroskopijne haczyki są bardzo zdradzieckie, gdyż mogą utknąć w ciele na długo tworząc zakażenie i powodując poważniejsze szkody. Nasz przyjaciel niefortunnie nadepnął taką kulę i bardzo spontanicznie chciał zdjąć ją z buta, który został przedziurawiony przez igły i cała kula wbiła się w jego dłoń : ( Na szczęście cała historia skończyła się dobrze, udało się kulę odczepić i po dojechaniu do Visitor Center wyjąć reszki Cholla i opatrzyć ranę. Po tej przygodzie chyba każdy z nas nigdy nie postawi już na własnym parapecie żadnej odmiany kaktusa ; )