Wpadłam po uszy. Dopiero 6 listopad, jesień w pełni, pada deszcz, a ja myślę już tylko o korzennych przyprawach wymieszanych z aromatem pomarańczy. Przywołuję smak potraw, na które czekam cierpliwie 12 miesięcy. Czy to zasługa sobotniego spaceru przystrojonymi już świątecznie uliczkami Warszawy? Czy może bijących z ekranu telewizora reklam zachęcających mnie do kupna całej fury prezentów? Może to widok kubka w kawiarni przystrojonego w zimowego bałwanka? Tak czy inaczej świat zaczął odliczanie. Odliczanie dni do Świąt. No i wpadłam po same uszy. Poczułam to. Ten klimat i magiczny czas, który jest tak wyjątkowy. Jestem w transie. W głowie układam pomysły na upominki dla bliskich. Wyobrażam sobie wygląd choinki wystrojonej w moje ukochane pierniczki. Ach pierniczki… Teraz marzę już tylko o domowych wypiekach wypełniających dom po brzegi i wprawiających mnie w stan błogości.

Na ubieranie choinki jest zdecydowanie za wcześnie ; )  ale smak Świąt muszę poczuć już teraz. Piekę prawdziwą bombę kaloryczną! Uwielbiam ten moment, kiedy zwyczajne składniki zamieniają się w coś pysznego. Lekko ciemnieje cukier, który powoli mieszam ze śmietaną, dodaję masło i starannie ucieram na gładką masę. Powstaje karmel, którym udekoruję moje ciasto.  Mam cichą nadzieję, że moich bliskich, którzy spędzają ten weekend ze mną także choć na chwilę przeniosłam w ten magiczny czas, który w tym roku nie bez powodu chcę, aby trwał i trwał.

Ciasto miodowe z orzechami idealne na Święta, ale także na cudowną listopadową, deszczową Niedzielę : )

Składniki

Ciasto:  500 g mąki pszennej, szklanka (130g) cukru pudru, kostka (200g) masła, czubata łyżeczka sody oczyszczonej, 4-5 łyżek prawdziwego płynnego miodu, 2 jaja, odrobina soli.

Krem:   1 litr mleka, niepełna szklanka cukru (100g), szklanka kaszy manny (120-130g), 250g masła, łyżka cukru z prawdziwą wanilią.

Karmel: 160g cukru, dwie łyżki (ok 70g) śmietany kremówki (30%), 120g masła, orzechy włoskie ilość wg uznania.

Wykonanie:

1. Użyłam dwóch dużych blaszek (25 x 40 cm każda). Blaszki wykładam papierem do pieczenia. Po upieczeniu podzieliłam, oba ciasta wzdłuż foremki na połowę uzyskując cztery warstwy ciasta, które przekładamy kremem.

2. Mąkę mieszamy z sodą, odrobiną soli, dodajemy cukier i pokrojone masło, całość mieszamy, po chwili dodajemy roztrzepane jajka oraz miód. Zagniatamy ciasto. Wstawiamy do lodówki na min. 30 minut

3. Ciasto rozwałkowujemy i wykładamy blaszki. Wstawiamy do rozgrzanego piekarnika do 180 stopni na około 20 minut. Po upieczeniu odkładamy do wystudzenia. Ciasto będzie dosyć twarde i takie powinno być.

4. Teraz możemy przygotować krem. Zagotowujemy mleko z cukrem waniliowym, cukrem oraz kaszą manną. Całość ma nam delikatnie zgęstnieć. Kiedy masa delikatnie się wystudzi dodajemy masło i całość ucieramy na gładką masę.

5. Na spód ciasta wylewamy część masy, przykrywamy kolejną warstwą ciasta. Czynność powtarzamy tworząc kilka warstw ciasta i kremu. Ostatnim kawałkiem ciasta przykrywamy całość i na wierzch wylewamy karmel wymieszany z orzechami lub czekoladę, w zależności na co mamy bardziej ochotę ; )

6. Karmel: wsypujemy cukier do rondelka i mieszając czekamy, aż lekko się rozpuści i zacznie przybierać złoty kolor. Zdejmujemy z ognia i dodajemy bardzo powoli śmietankę cały czas mieszając (uwaga na reakcję zimnej śmietany z gorącym cukrem, będzie dym! ; ) Mając jednolitą masę dodajemy kostki masła i ucieramy. Dodajemy orzechy. Od razu polewamy przygotowanym karmelem wierzch ciasta.

7. Gotowe ciasto wstawiamy do lodówki na całą noc. Następnego dnia jest idealne do jedzenia, gdyż ciasto pod wpływem kremu cudownie mięknie. Smacznego!