Today we get up early in the morning. Hot coffee and waffles with maple syrup added us some energy and we are ready for new challenges, we go towards Utah. Leaving Page (Arizona) we drive through the huge Glen Canyon Dam, thus enjoying the same adrenaline and having a preview of what we will see today. The dam built on the Colorado River creates a huge retention reservoir, the Lake Powell. The dam is 480 m long and 220 m high. An example of subjugation of the incredible power of nature which use its power for humanity. This co-operation provides 5 million kilowatt hours per year to surrounding counties, as well as to several state agencies in the United States.

*

Dzisiaj wstajemy o świcie. Gorąca kawa i gofry z syropem klonowym dodają energii i gotowi na nowe wyzwania kierujemy się w stronę Utah. Opuszczając Page (Arizona) przejeżdżamy przez ogromną zaporę Glen Canyon fundując sobie tym samym ponowny skok adrenaliny i przedsmak tego co dzisiejszego dnia jeszcze zobaczymy. Zapora zbudowana na rzece Kolorado tworzy olbrzymi zbiornik retencyjny czyli jezioro Powella. Tama ma długość 480 m i jest wysoka na 220 m. Przykład ujarzmienia niesamowitej siły natury, aby wykorzystać jej moc dla ludzkości. Ta kooperacja zapewnia dopływ 5 milionów kilowatogodzin rocznie do okolicznych hrabstw i rezerwatów indiańskich, a także agencji rządowych kilku najbliższych stanów USA.

When we are leaving Page, the map shows about 3h to Bryce Canyon, which is one of our targets that day. The weather is beautiful. The area around is rather flat so I feel very comfortable and have a real pleasure of traveling. The radio station plays country music, which we love to listen to during any trip in America. My sister starts reading another book and she seems to be relaxed. The next miles are running quickly and we are getting closer and closer to Bryce.

*

Opuszczając Page nasza mapa pokazuje ok 3h do Bryce Canyon, który jest jednym z naszych celów tego dnia. Pogoda jest piękna. Tereny dookoła raczej płaskie więc czuję się bardzo komfortowo oddając przyjemności podróży. Z głośnika dobiega muzyka country, której uwielbiamy słuchać w czasie każdej podróży bezdrożami Ameryki. Siostra zaczynana w kolejną książkę zdaje się być zrelaksowana i wypoczęta. Kolejne mile uciekają pod kołami samochodu i jesteśmy już coraz bliżej Bryce.

A trip to Bryce Canyon is special to me, because I will see it, as well as Zion, for the first time and I do not know what to expect. Being closer to the destination my body starts giving me signs that it will probably be quite high again. From time to time, however, I feel my sister’s cool hands gripping my neck or ear to gently bring me back to order ; ) And make my panic quieter ; ) I try my best to sob, but at some point I have to relieve myself and burst out loud. Such cleansing brings surprising relief and after a spectacular moment of crying (I know I’m really good at this) I’m ready to get off the car and shake my legs on the ground. I catch contact with the ground and return to balance. I can finally get a deep breath and be delighted by the view.

*

Przyjazd do tego Parku Narodowego jest dla mnie wyjątkowy, gdyż zarówno Bryce jak i Zion zobaczę po raz pierwszy i nie wiem do końca czego się spodziewać, choć im bliżej celu naszej podróży tym moje ciało zaczyna samo dawać mi znaki, że chyba znowu będzie dosyć wysoko. Od czasu do czasu czuję jednak chłodne dłonie siostry łapiące mnie za szyję lub ucho, aby delikatnie przywołać mnie do porządku ; ) i sprawić, że moja panika jest cichsza ; ) Staram się jak mogę szlochając cichutko, ale w pewnym momencie muszę sobie ulżyć porządnie i wybucham głośnym płaczem. Takie oczyszczenie przynosi zaskakującą ulgę i po chwili spektakularnego ; ) płaczu (tak wiem jestem w tym naprawdę dobra) jestem gotowa wysiąść z samochodu i postawić trzęsące się nogi na ziemi. Łapię kontakt z podłożem i wraca równowaga. Mogę wreszcie nabrać mocno powietrza w płuca i zachwycić się tym co ukazuje się moim oczom.

A beautiful amphitheater in front of us and, of course, the main role is played by my favorite artist – Mother Nature : )

*

Przed nami przepiękny amfiteatr gdzie główną rolę oczywiście gra moja ulubiona artystka – Matka Natura : )

What may surprise you is that Bryce Canyon is not really a canyon. No river flows through it, that usually hollows a canyon. So how this work of nature was created? It turns out that the key role is played by high and frequent amplitudes of temperature. Most of the year (about 180-200 days a year), we observe both positive and negative temperatures in Bryce within 24-hours. During the day, water gathers in the cracks of the rocks, then at night it freezes and depletes rocks making them break down (thermal erosion). Thanks to this process we can observe these spectacular rock formations that have various shapes, that have their names. The most popular are the tall pointed spiers called hoodoo. The second process causing the formation of this area is chemical erosion, which is caused by an acidic reaction of water gathering in the slits, which causes the limestone to dissolve. Both processes make Bryce look like a painting, not the real view. The view is so unreal and so spectacular. Nature is just perfect!

*

Co może zaskakiwać, to fakt, iż Bryce Canyon tak naprawdę nie jest kanionem. Nie przepływa przez niego żadna rzeka, która odpowiada zwykle za tworzenie się kanionów. Jak zatem powstało to dzieło natury? Okazuje się, że główne skrzypce w procesie powstania Bryce odgrywają amplitudy temperatur, które w tym miejscu skaczą ; ) jak szalone. Przez nieco większą część roku ( ok 180- 200 dni w roku) zaobserwujemy w Bryce w ciągu doby zarówno temperatury dodatnie jak i ujemne. W ciągu dnia w szczelinach skał zbiera się woda, która nocami zamarza zwiększając swoją objętość i rozpychając w ten sposób skały powodując ich rozpadanie (erozja termiczna). Dzięki temu procesowi możemy zaobserwować te spektakularne formacje skalne przybierające różnorodne kształty, które mają nawet swoje nazwy. Najbardziej popularne są wysokie szpiczaste iglice zwane hoodoo. Drugim procesem powodującym ukształtowanie tego terenu jest erozja chemiczna, za którą odpowiada kwasowy odczyn wody zbierającej się w szczelinach, która powoduje rozpuszczanie się wapiennych skał. Oba procesy sprawiają, że obserwując Bryce mam wrażenie, że patrzę na namalowany obraz, a nie realny widok. Tak bardzo widok jest nierzeczywisty i zarazem powalający. Natura jest po prostu doskonała!

But this is not the end of our attractions for today. After getting a deep breath in Bryce Canyon, there is another place that will give us an unforgettable feelings. My fear will reach its apogee. Going to Zion National Park we need to know one thing … there is no retreat. Why? I will write about it soon, why I often had to close my eyes to see this place ; )

*

To jednak nie koniec naszych atrakcji na dzisiaj. Po nabraniu mocno powietrza w płuca nad Bryce Canyon przed nami kolejne miejsce, które zapewni nam niezapomniane wrażenia. Mój strach osiągnie apogeum. Wjeżdzając do Narodowego Parku Zion musimy wiedzieć jedno…tam nie ma odwrotu. Dlaczego? Już niebawem napiszę, dlaczego aby zobaczyć to miejsce musiałam często mieć zamknięte oczy ; )

Zion National Park