Czy zwiedzanie cudów natury można zacząć już w samolocie?

O mały włos nie przegapiłabym totalnej magii w wykonaniu przyrody. Prawie nigdy nie zasypiam w samolocie i tym razem także, choć lot trwa 11 godzin nie zmrużę oka. Za to nadrabiam wszystkie kinowe zaległości. Z filmowego amoku wyrywa mnie szturchanie Arniki – „szybko zobacz co jest za oknem”! Nie jestem fanem wysokości, dlatego moje okno zawsze szczelnie jest zasłonięte. Podnoszę roletę i funduję moim mocno przekrwionym oczom zapalenie spojówek ; ) Oślepiona totalną bielą na zewnątrz potrzebuję chwili, aby przyzwyczaić wzrok. Przecieram łzawiące oczy i podziwiam najpiękniejsze górskie pejzaże, które wyglądają jak obrazy. Namalowała je starannie moja ulubiona artystka – Matka Natura!

Cudowna, zaśnieżona, magiczna Grenlandia. Jestem zauroczona!

img_7878

img_4542

img_4552

img_4547

img_4554

img_4567

img_4562

img_4561